wtorek, 30 listopada 2010

Rozdział 6 Ciąg Dalszy

Otworzyłem drzwi a tam siedział koło niej.....
__________________________________


J-Max co ty tu robisz??

M-Przyjechałem z mamusią do Polci

J-Aha a gdzie jest Emi?

M-W domu została musiała umyć naczynia a później ubrać sie wiesz jak to Emi

J-Wiem jest szalona

P-Max a czemu mnie nie uściskasz ?

M-YYYY

P-Dlaczego?

M-No bo tu jest Justin a to twój chłopak i może mi coś zrobić:(

P-HeHe On ci nic nie zrobi wiesz

M-a jeżeli mi coś zrobi

P-Obiecuje ci że  nawet nie dotknie a jak ciebie dotknie to ja go uderzę ok

M-No dobrze

A wię Max uściskał Polcie

A do Justina  zadzwoniła Lula

ROZMOWA TELEFONICZNA:

L-Hej Justin słuchaj Polcia się już obudziła ?

J-tak i nawet już ma gościa takiego przystojniaka

L-kogo?

J-Max jak przyszedłem to już był

L-Aha a my zaraz będziemy do was jechać tylko Emi i ja się przebierzemy z Piźamy ok

J-Ok no ta ja juz kończę ok

L-No pa

________________________________

J-Max zaraz tutaj będzie Lula wiesz

M-Lula ale super

P-Skarbie moge wiedzieć czy kupiłeś mi wodę?

J-tak kupiłem nie zapomniałem

P-A jaka nie gazowaną

J- Gazowaną

A Justin szybko wybiegł sali wymienić Wodę

____________________________________________

E-Lula w co sie ubierasz ?

L-Nie wiem nie mam pojęcia a pozatym ja mam chłopaka zapomniałaś

E-Nie zapomniałam

L-A więc ja ubrałam się w TOOOOO

E-A ja ubrałam się w TO

E-Lula jak ty ślicznie wyglądasz

L-Oj dzięki ty też

L-Emi mam pytanie?

E-Jakie?

L-czy do szpitala może z nami jechać Wojto ?

E-Pewnie że tak

L-Dziękuje Ci Bardzo

E-Ale nie ma za co

A wię ubrałyśmy się a Lula zadzwoniła do Wojta
_______________________________
ROZMOWA TELEFONICZNA:

L-hej Miśku co robisz?

W(czyli Wojtek)-Ubieram się

L-Aha bo mu zaraz podjedziemy pod twój dom ok

W-Ok  Skarbie

L-Miśku to ja kończe pa pamiętaj że cię KOCHAM

W-Pamiętam papa Całusy

__________________

Hej mamo możemy już jechać tylko jeszcze po Wojtka dobrze?

Mm-Dobrze

Gdy podjechaliśmy pod Wojtka był ubrany w TOOOOOOOOOOOOOOOOO



W-Dziędobry pani

Mm-Witaj Wojtku

L-Hej Miśku

W-Hej

Oczywiście dali sobie Buzi a on jej podarował BUKIET RÓŻ

L-OJ Dziękuje ale nie trzeba było

W-Oj Dla ciebie trzeba bo ty jesteś taka cudowna

L-Dziękuje

Dojechaliśmy do szpitala A ja odrazu pobiegłam przywitać się z Polcią
__________________________________________________________________________

Hejka Tu Kamcia Wszystkiego dowiecie się w 7 rozdziale

Pozdrawiam Lulę ,Olcię Polcię

KOCHAM WASSSSSS:)

poniedziałek, 29 listopada 2010

Rozdział 5 Odwiedziny!

A więc ubrałam się w TOO.

*******
Zeszłam na dół.Justin chodził po domu zdenerwowany.

Pojechaliśmy z moją mama do szpitala.

Po 20 minutach byliśmy na miejsce.

Spytaliśmy się pielęgniarki gdzie leży Paula Gardziel.

Sprawdziła w komputerze i powiedziała że w sali nr.6

Weszliśmy na sale.Leżała tam Polcia.

Jednak dalej spała,a lekarz powiedział że obudzi się za kilka godziny.

Justinowi zakręciła się łza w oku.

4 godziny później:

E-Justin to nie ma sensu poczekajmy w domu a jesli sie obudzi to lekarz d nas zadzwoni...Chodź.!

J-Nie!!!! Nigdzie się z tąd nie ruszam.Nie zostawie jej.Jak chcesz to jedź.

E-Dobra.Jak się obudzi dzwoń.

J-Ok.

Oczami Justina:

Siedziałem tak jeszcze z godzine.Trzymałem Polcie za ręke.

I nagle poczułem jak Polcia rusza palcem.

Za chwilę otworzyła oczy...!

J-Skarbie słyszysz mnie?

P-Tak.! A gdzie ja jestem?

J-W szpitalu.Straciłaś przytomność na imprezie...!

P-Aha.

J-Jak się czujesz?

P-Dobrze.Tylko głowa mnie troche boli.

J-Poczekaj tu chwile zapytam się lekarza kiedy cię wypiszą.

P-Ok.

Poszłem do lekarza.Porozmawiałem z nim i wróciłem do mojego skarba.

J-Wróciłem.

P-Gadałeś z lekarzem?

J-Tak.

P-i co mówił?

J-Mówił że wypiszą cię za 3 dni.

P-Aha.To fajnie.

J-Jesteś głodna?

P-Bardzo.

J-To leż tu a ja pójde do sklepu i kupie ci jakies owoce.

P-Ok.czekam.

J-Papa.

Dałem jej buziaka  policzek i wyszłem.

Zadzwoniłem akurat do Emi

ROZMOWA TELEFONICZNA:

J-Hej Emi.

E-No hej.

J-Polcia się obudziła

E-Naprawdę?

J-Tak.!Lekarz mówi że wypiszą ją za 3 dni.

E-Aha.To ja zaraz bede w szpitalu.

J-Nom a ja jestem w sklepie i kupuje jej owoce.A i wez jej ciuchy.

E-Ok.Narka

J-Narka.

KONIEC.

Wróciłam do szpitala z zakupami.

Otworzyłem drzwi a tam siedział koło niej.....
__________________
Siemka tu Kamcia.
Ten rozdział Napisany został przez moją Olcię.
Która prowadzi tego bloga
http://never-say-never-jb.blogspot.com/
Dodawajcię komy.!!
Pozdrawiam Polcię,Lulę,Olci chyba nie muszę.
I mojego Skarba.Kocham cię Patryk.!

Rozdział 4 Szpital

Przyszliśmy wszyscy do domu i zaczeliśmy Imprę
_________________________________


L-Emi i jak się bawisz ??


E-Jak narazie dobrze


J-A gdzie jest Moja Polcia  nie wiesz???


E-Nie wiem


CH-Ty się nie pytaj o swoją Polcia Tylko gdzie jest moja Kochana Alex?

E-A Alex wiem gdzie jest

CH-Powiec mi szybko


E-U mnie w ogródku

CH-Aha to ja zaraz wróce ok

E-Ok

L-Chris a po co ci ten Bukiet róż

CH-Dla mojej Alex

L-Po co dla niej aż taki piękny?

CH-Na przeprosiny

E-Co jej zrobiłeś?

CH-Całowałem się z inną dziewczyną

E-CO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

CH-Całowałem się z inną

E-Słyszałam dobrze mam tyle lat że jeszcze myje uszy

CH-Oj Emi przestań

L-Emi ma rację

E-Ty Debilu

CH-Emi zaczynasz Już

E-Ja zaczynam

CH-Tak a kto inny

E-To ty się liżesz z innymi

CH-Ja się nie liże tylko całuje

L-Oj  Przestańcie

E-Biegnij szybko do niej a nie

CH-Ok to ja biegne

A więc Chris Pobiegł do mojego ogrodu z bukietem róż

CH-Alex  przepraszam cię proszę WYBACZ MI !!!!!!!!!!!!!!!

A-Ja mam ci wybaczyć za takie coś

CH-Proszę ten bukiet jest dla ciebie Kochanie

A-Dziękuje ale ci nie wybaczam za to co zrobiłeś

CH-A ile dni ci potrzeba abyś mi wybaczyła ??

A-Nie wiem z 100000 dni

CH-Alex nie kaz mi tyle czekać ja cię kocham ale pamiętaj że jestem pod telefonem ok

A-OK

Chris wrócił do domu ale sam a więc się go zapytałam i co

E-I co na to Alex??

CH-Powiedziała że potrzebuje 10000 dni do przemyślenia tego wszystkiego

E-Aha, Ciesz się że w ogóle z tobą gadała

A do mnie zadzwoniła mama

ROZMOWA TELEFONICZNA

E-Hej mamo co się stało że do mnie dzwonisz?

Mm-Nic chciałam ci powiedzieć że Polcia jest w szpitalu:(

E-Słucham co się stało że  ona tam jest ?

Mm-Nie wiem ale lekarz powiedział  że zemdlała i ktoś jej do  soku wsypał narkotyków

E-Co ale jak to możliwe

Mm-No tak jak ci powiedziałam

E-Mamo a możesz po mnie przyjechać do domu i zawieziesz mnie do tego szpitala

Mm-Tak pewnie

E-No to pa

________________________________


E-Justin wiem gdzie jest Polcia

J-gdzie ??

E-W szpitalu

J-Co

E-Tak czekaj ja się szybko ubiorę i pojedziemy do szpitala z mamą ok


A więc Ubrałam sie w TOO
_____________________________________________________________________________________

HEJKA TU KAMICIA SORKI ŻE NAPRAWDĘ TAK DŁUGO NIE DODAWAŁAM ALE MIAŁAM COŚ WAŻNEGO


WSZYSTKIEGO DOOWIECIE SIE W 5  ROZDZIALE

POZDRAWIAM OLCIE POLCIE I LULĘ I OCZYWIŚCIE MOJEGO MIŚKA :)

poniedziałek, 15 listopada 2010

Rozdział 3 Ciąg Dalszy

J-No to zaczynamy imprezę?

P-Hej dziewczyny Justin się czy zaczynamy imprę?

A-Pewnie że tak

E-Moje 16 urodzinki:)

L-A teraz nie spodzianka Justin zaśpiewa dla Emi jej ulubioną piosenkę:)

E-Justin proszę tylko nie moją ulubioną Bo się po rycze:(

J- No to płacz bo to są twoje urodziny .

UWAGA UWAGA Chciałbym zaśpiewć dla mojej kochanej przyjaciółki piosenkę pod tytułem "NEVER LET YOU GO"

A wię zaczoł śpiewać.

P-Alex powiec że on to śpiewa na żywo że to nie jest mój sen?

A-Polcia to nie jest twój sen to się dzieje naprawde:)

J-A teraz zaproszę na scenę naszą szesnastolatkę .

E-Justin daj spokuj :)

J-Chris możesz przyprowadzić na scenę Polcię ?

Ch(Chris)-Pewnie że tak taką zajefajną laske

Ch-Hej jak masz na imię ?

P-Polcia a ty masz Chris

Ch-Polcia to może chdź pójdziemy się przejść?

P-Z miłą chęcią:)

J-Wariacie zostaw ją ona jest moja a nie twoja to moja dziewczyna:)

Ch-Deklu a kto to powiedział że to twoja dziewczyna?

J-ja

I Justin rzucił się na swojego przyjaciela

E-Justin co ty robisz

J-nie widać bije się z Chrisem

E-Ale dlaczego?

J-Bo zabrał moją dziewczynę?

E-To ty chodzisz z Polcią ?

J-Nie ale ona mi się podoba jak mnie z nią zapoznałaś :)

E-A zapytałeś się jej czy chce z tobą chodzić?

J-Nie bo nie miałem czasu ale teraz to zrobię ?

L-Justin daj spokuj

J-Lula nie wtrącaj się:(

E-Justin jak ty ją traktujesz?

J-Normalnie jak przyjaciółkę:)

L-Jak przyajciółkę ty deklu :(

J-O Lula sorki nie chciałem

Ale Lula pobiegła do mnie do Ogrodu a Ja za nią w szpilkach

E-Lula zaczekaj proszę

L-Dajcie mi święty spokuj

E-Lula

Ale ona już pobiegła i zaczełm z nią rozmawiać a w tym czasie Justin zapytał się Polci czy chce z  nim być

J-Polcia czy chcesz ze mną chodzić?

P-yyyy yyy

Oczywiście się zacieła

J-Polcia tak czy nie


P-No Tak

A Chris zrobił się smutny

A-Chris nie smuć się :(

Ch-Ej Laska a ty chcesz ze mną chodzić?

A-Ja może TAk a może NIE .A i nie  mów do mnie laska!!!!!!!!!!!

Ch-Grozisz mi ?

A-Nie ale nie podskakuj do mnie

Ch-Weź bo zaraz ze śmiechu padne :)

A-Nie wierzysz mi?

CH-Wierze wierze

A-Chris Przegiołeś idź mi stąd

CH-Nie !!!!

Aż w końcu się kłócili że się pocałowali:)

CH-WOW:}

A-WOW

CH-Było super

J-Ja !! No co ty nie  powiesz Polcia umie lepiej i ma słodsze usta:)

E-O ja Ty już o tym tylko myślisz ?

L-Masz rację Emi:)

E-No ja wiem

Ch-Justin Odpierdziel się od Alex ona jest ładniejsza od Twojej KOCHANEJ POlci

J-Jesteś pewien Twoja ALEX jest bardzo brzydka a nie przeciwieństwu do mojego słoneczka:)

L-Oj Justin Nie mów tak na nią bo się cała zaczerwieniła.

P-Wcale się nie zaczerwieniłam:)

A-Jak to nie cała czerwona jak burak.

E-Dziewczyny przestańcie już ok

L-Ok

P-Ok

A-Ok

E-A wy chłopaki się nie kłóćcie o dziewczyny każdy z was ma swoja i tyle Ok

CH-Ja daje se luz nie będe sie kłócić a ty Justin

J-Ja to tym bardziej

WCZSIE NASZEJ ROZMOWY JUSTIN DLA SWOJEJ POLCI ZAŚPIEWAŁ PIOSENKĘ

NEVER SAY NEVER (czyli NIGDY BIE MÓW NIGDY) i poprosił ja na scenę i zaczeli śpiewć.

W trakcie śpiewania do Emi zadzwoniła mama.

ROZMOWA TEL;

Mm-Hej córciu dobrze się bawisz na swoich 16 urodzinach?

E-Pewnie że tak a o co chodzi ?

Mm-Słuchaj masz wolny dom możesz sobie urządzić Piźame Party same dziewczyny i Justin I Chris ok

E-Dzieki mamo jesteś kochana ucałuj tatę i mojego Maxa

Mm-Dobrze ucałuję papa

E-No Buziaki:)

______________________

E-Lula mam wolna chate możemy urządzić wiesz co ?

L-tak wiem

L-Stop zabawie

A-Dlaczego

P-właśnie dlaczego ?

L-Emi musi coś ogłosić

J-Emi dawaj na scene

E-Słuchajcie wszyscy mam wolny dom i urządzam piźame party ok

A,P,Ch,J-Ale fajnie to sie bawimy

Przyszliśmy wszyscy do domu i zaczeliśmy Imprę
_________________________________


HEJKA TU KAMCIA SORY ŻE NIE DODAWAŁAM ALE BYŁAM ZAJĘTA :):)

WSZYSTKIEGO DOWIECIE SIĘ W 4  ROZDZIALE PRZECZYTAJCIE KONIECZNIE 3 ROZDZIAŁ

POZDRAWIAM:POLCIE NASZĄ KOCHANA AGENTKĘ,

OLCIE NASZĄ SZLONĄ DZIEWCZYNE,

LULĘ NASZĄ SZLONĄ I KOCHANĄ AGENTKE

I OCZYWIŚCIE MNIEE!!!!!!!

KOCHAM WAS MOJE DZIEWCZYNY:)


sobota, 13 listopada 2010

Rozdział 2:):):) NIESPODZIANKA

Nagle w Luli pokoju zobaczyłam.
Dużo osób .


E-Lula o co chodzi czemu tutaj jest tak dużo osób?

L-Dlatego że dzisiaj są twoje 16 urodziny  zapomniałaś o tym .

E-Ja nie ale myślałam że ty tak.

L-Ja no co ty a teraz nie spodzianka.

E-Lula co ty kombinujesz ?

L-Lubisz naszego przyjaciela Justina no nie

E-Tak a o co chodzi czemu miała bym go nie lubić.

L-Tak sobie to powiedziałam. Zabieram cie do Las Vegas.

E-Co?? gdzie a po co aż tak daleko .

L- Bo Justin będzie miał koncert i będzie dla ciebie śpiewała.

E-Co przed tyloma ludzmi?

L-Tak :)

E-Ale ja jego śpiew mam na okrągło .

L- No to co ale będzie o tobie  mówił w telewizji.

E- Co ale może ja tego nie chce a tak wogule co z moim bratem ??

L-Zostawiamy go twojej mamie

E-Ale moja mama jest w pracy do 19

L-Ale już jest w domu bo zadzwoniłam do twojej mamy i wszystko powiedziałam

E-A co na to moja mama ?

L-Że nie ma sprawy :)

E-Aha:}

W pewnym czasie do Luli zadzwonił kto jak myślicie oczywiście że Justin

ROZMOWA TELEFONICZNA:

J- Lula i jak Emi zareagowała na tą niespodziankę ?

L- A jak myślisz jak zawsze

J-Ale przyjedziecie ??

L-TAk pewnie a tam wszystko uszykowane na uroczystość?

J-Tak wszystko mam pod kontrolą

L-A właśnie Justin?

J-CO

L- Jest z tobą Chris i twoja paczka?

J-Tak jest

L-dobra narazie

J- No pa
_________________

E- Co chciał Justin

L-a nic nie ważne

E- No powiedz

L- Nie to jest moja sprawa

E-OK ,  Lula wiesz co ja lece na zakupy po jakąś sukienke przeierz nie ubiore się w spodnie

L-No to chodź idziemy na zakupy.

W trakcie zakupów do Emi zadzwoniła daleka przyjaciółka.

ROZMOWA TEL;

E-Halo

A(Alex i Polcia)- Hej wszystkiego naj

E- A kto mówi

A-Nie wiesz twoja daleka przyjaciółka

E- Alex matko czemu ty do mnie n
ie  przez całe wakacje nie odzywałaś?

A-Bo telefon mi sie zjebał

E-Aha a co tam u Polci?

A-Wszystko wporządku,Emi słuchaj słyszałam że znasz Justina ?

E- Tak jestem, Z Lulą moją przyjaciółką :)

A-Aha a czy też znasz Chrisa to powiedziała polcia ale ja mówie ci.

E-Aha

A-To może ja i polcia przyjedziemy do Kanady do cb(czyli ciebie)?

E-możecie le to nie dzisiaj

A-a dlaczego?

E- Bo ja i  Lula i Justin będziemy w Las Vegas.

A- Co to super bo my mieszkamy w Las Vegas się przeprowadziłam z rodzicami a polcia mieszka u mnie.

E-Aha.  A macie bilety na koncert Justina?

A-Justin ma koncert w Las Vegas?

E-Tak

A- AAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!! To super

E-to przyjdziecie na koncert to tam się spotkamy?

A-Nie

Słyszałam że Alex i Polcia były smutne:(

E- Alex czemu jestescie smutne?

A-Bo my nie mamy biletów na koncert naszego JUSTINA:(

E-Aha a co wy na to że dam wam te bilety?

A-No co ty naprawdeę do super

E-Tak tylko przyjdcie  ok

A-tak Bedziemy napewno dzieki za te bilety jestes KOCHANA:)

E-Dzięki no to papapa

A-no to pa
________________________________



E-Lula sory że tak gługo rozmawiałam

L-Ok nic się nie stało sory że tak zapytam z kim rozmawiałaś?

E-Z mojądaleką przyjaciółką Alex i Polcią są bardzo szalone:)

L- Aha a gdzie one  mieszkają

E-Mieszkały w Polsce ale się przeprowadziły do Las Vegas:)

L-Aha to znczy że dzisiaj je zobacze tak ?

E-Tak a nawet zapoznasz Je zobczysz Jak one szleją na widok Justina.

L-Aha ale najpierw trzeba upszedzić o tym Justina.

E-Już to zrobiłam ?

L-Aha

E-Lula jak myślisz o tej sukience

L- No nie zabardzo

E-Aha

L-a może ta sukienka

E-Jest super

E-A dla ciebie ta sukieka

Jest wsam raz dla CB:)

L-Ok to co teraz idziemy coś zjeść?

E-Ok ja stawiam:)

W trakcie jedzenia do dziewczyn podszegł JuStin:)

J-Hej dziewczyny

L-Hej

E- Siemka

J-Emi sto lat :P

E- Dzięki Justin moge ci coś powiedzieć?

J-Pewnie A o o kaman?

E-Przyjeżdza moja daleka przyjaciółka

J-No to już wiem

E-TY dał byś im wejściówki za scene

J-EMI EMI Dobra a może chciały by
 poznać moją paczkę?


E-No napewno jak znam Polcie to napewno:P

J-Polcie a jakaś fajna ?

E-Fajna ona jest zajebista

J-A to może jak się ją  pozna to zobczymy co będzie ?

E,L-Justin powiedziałyśmy to razem

J-Ale o co chodzi ?

E,L-Ale Justina Tak zawsze jest

J-Ale jak jest powiedz mi?

E-No że zobaczysz dziewczyne zapoznasz się z niom a później czy chcesz ze mną chodzić bo mi sie strasznie podobasz i kupujesz róże.

J-Emi teraz to przesadziłaś

E-Dlaczego powiec mi

J-Obrażasz mnie itp

E-słuchaj ja cie nie obarażam tylko mówie ci prawde .

a do naszej rozmowy wtrąciła się Lula

L-Hej przestańcie Justin ,Emi czy wy mnie słyszycie przestancie.

J-ona zaczeła

E-ja czy ty

L-To nie ważne kto zaczoł

J-Ważne dla mnie

E-Justin wiesz co teraz to przegiołeś

J-ja czy ty :()

L-Justin Emi ma dzisiaj urodziny nie dokuczaj jej

E-ale Te urodziny się nie odbędom

L-Dlaczego

E-Bo mnie tam nie będzie :(

J-Ale super urodziny się odbędom ale bez Emi

E-I tu przynajmiej masz rację

L-Justin co ty powiedziałeś?

E-dobrze powiedział

E-Justin nie chcę cię już więcej na oczy widzieć ty deklu zepsułeś mi mój naj lepszy  dzien

J-No i co

E-Lula narazie papa

L-Ale Emi:(


L-I widzisz co narobiłeś deklu

J-Jak zwykle wszystko ja no nie

L-Tak ty a kto pies.

Przyszłam do domu była już 16:45

Ubrałam sie w Piżame i się położyłam

M(mama)Emyli co się stało ?

E-Nic mamo a co się miało stać?

M-nie wiem ,Może pokłuciłaś się z Kimś?

E-mamo nie to są moje sprawy:(

M(Max)-Emi co się stało mi możesz powiedzieć

E-Maxsiu nic sie nie stało czemu miało się coś stać?

M-no Bo masz smutną minę

E-Max wydaje ci się .

M-aha

E-Max idź na dół bo ja idę spać dobrze?

M-Dobrze dobranoc kolorowych snów.

E-dziękuje

Gdy chciałam się przewrócić na drugi bok to usłyszałam dzwonek do dzwi .

Mm(mama)Emi ktoś do ciebie przyszedł

E-Powiedz żeby wejść do mnie do pkoju ok.

A to była Polcia i Alex:)

P(polcia)-Hej sto lat

A(alex)-Sto lat

E-dzięki dziewczyny ale miałyście być w Las Vegas.

P-Ale ciebie tam nie było to przyjechałyśmy do cb do domu.

E-aha

A-Emi wyjrzyj przez okno

E-Po co

P-Zobacz co się dzieje

J-Emi Przepraszam

P,A-Przecież to Justinn!!!!!!!!!!!

E-No to co

P-Ubieraj się szybko

E- a Wię ubrałam się w TO

I zeszłam z dziewczynami na dół

E-Justin za to co mówiłeś nie wiem czy przyjąć przeprosiny.

J-Przyjmij proszę

E-ok

I wszyscy spiewali mi STO LAT

E-justin Poznaj moje dwie szalone i dalekie przyjaciółki

J-Hej Jestem Justin a Ty?

P-Ja jestem Polcia

J-Polcia piękne imie

P-dzięki

Podszedl do niej i dał jej buziaka w policzka.A ona zrobiła się cała zarumieniona.

I podszedł do Alex i powiedział

J-Hej jestem Justin a Ty ?

A-Ja jestem alex

J-Ty też masz ładne imię

A-Dziękuje

I podeszedł do Alex i dał jej też buziaka w policzka a ona zrobiła się czerwona

J-no to zaczynamy imprezę
_____________________________________



HEJKA TU KAMCIA POstarałam się troche d










piątek, 12 listopada 2010

Rozdział 1 JUSTIN:)

E(Emi) Cześć mamo

m<mamcia< dzień dobry słońce

t<tata<  oj nie nie mówdo niej   tak

E. dzięki tato a kiedy wy idziecie do pracy?

M. Ja wychodzę juz zaraz a tata za godzine

E. to znaczy ze muszę pilnować Maxsa

M. Tak. A mam pytanie pójdziesz z nim na plac zabaw o 13?

E. tak mamo pójdę

M.dziękuje:)

Zjadłam śniadanie i poszłam do łazienki . Ubrałam się w TO

I poszłam zobaczyć czy Max jeszcze spi a spał bardzo słodko.

T. Emily ja już wychodzę do pracy papa

E. Dobrze tato buziaki.

Nagle dostałam SmS od Luli .

Hej Emi śpisz jeżeli nie to zadzwoń.

A więc zadzwoniłam .

ROZMOWA TELEFONICZNA

E.Hej Lula co chciałaś ?

L(czyli Lula)  hej Emi posłuchaj co byś powiedziała na to zebyś do mnie o 13 wpadła

E. Sorki ale nie moge musze pilnować Maxsa.

L. Aha to możesz wpaść z nim czekam za 30 min masz byc ok .

E. ok Papa Lula.

KONIEC ROZMOWY.

Słyszałam głos Maxsa a więc poszłam do góry zobaczyć czy wstał .

E. Hej Max wyspałeś się ?

M.  Tak ale coś mi sie bardzo brzydkiego śniło .

E.  Aha  Max choć zrobię ci śniadanie bo będziemy szli do Luli ok.

M.  Do Luli hura  a bedzie królik?

E.Tak będzie będziesz się z nim bawił a ja będe rozmawiała z Lulą ok

M. To zrobisz mi płatki z mlekiem?

E. tak już są gotowe siadaj i jec

M. dziekuje

E.Smacznego?

Gdy Max już zjadł i się ubrał wyszłam z nim do Luli.

W tym czasie  spotkałam Justina.

J(czyli Justin) Cześć Emi gdzie idziesz ze swoim braciszkiem

E. A do Luli bo dzwoniła żebym przyszła do niej porozmawiać.

J.  Aha.Pozdrów ją ode mnie ok

E. Ok Papa dozobaczenia

J. Czekaj

E co

J.  A przyjdziesz z Lulą o 17:35 do mnie na dyskoteke?

E. Chyba przyjdziemy ok

J. Ok papa 

Oczywiście dał mi buziaka jako przyjaciel a nie chłopak



L.Hej Maxsiu chodź królik na ciebie czeka .  Nakarmisz go ?

M. Tak nakarmie .


NAGLE W LULI POKOJU ZOBACZYŁAM

_____________________________________

Hejka tu Kamcia wszystkiego dowiecie się w następnym rozdziale papa

PROSZE O KOMCIE :)

Bohaterowie:)



Pochodzi z Kanady.
Jest kuzynem Chrisa.
 Interesuje się sportem .
Lubi jeździć na BMX.
Zakochał się w Emi ale to wszystko się zmieni gdy pozna Lulę .
 Ale i tak będzie z Emi:)




Emyli (Emi) Gardel 16 lat .

Pochodzi z Kanady.
Jest przyjaciółką Luli i Justina.
Ma młodszego braciszka . Mama jej pochodzi z Kanady a tata z Polski.
Interesuje się sportem i tańcem.
Jeździ na BMX i rolkach.
Wolny czas spędza z przyjaciółmi.






Alex Mistek 16 lat.
Pochodzi z Polski .
Jest przyjaciółką Polci .
Interesuje się sportem i muzyką.
Wolny czas spędza z Polcią  i przy śpiewaniu.
Alex bardzo chce poznać Justina .
Jest jego fanką.
Jeździ na BMX i deste a czaszami na rolkach.






Polcia Gardziel 16 lat.
Pochodzi z Polski.
Przyjaciółka Alex.
Interesuje się sportem ale za to bardzo lubi tańczyć.
Wolny czas spędza z Alex.
Polcia również chce poznać Justina .
Jest jego fanką.
Jeździ na BMX i desce czasami na rolkach.





Julia (Lula) Menat 16 lat.

Pochodzi z Kanady .
Przyjaciółka Emi i Justina.
Interesuje się sportem i śpiewem .
W wolnym czasie pisze piosenki i spędza czas z Emi.
Jeździ na BMX i rolkach.




Justin Bieber 16 lat.
Pochodzi z Kanady .
Przyjaciel Luli i Emi.
Interesuje się śpiewem .
Jeździ na BMX i desce.
W wolnym czasie jest z Lulą i Emi,chociaż on tego czasu nie ma .



Christian Beadles 15 lat.
Pochodzi z Kanady.
Przyjaciel Justina.
Interesuje się tańcem .
Christian chce poznać przyjaciółkę Emi,ale to wszystko się zmieni gdy pozna Alex.
Jeździ na BMX i desce.
W wolnym czasie spędza czas z Justinem.


Max Gardel 2 latka.
Pochodzi z Kanady.
Braciszek Emi.
Gdy Emi ma wolny czas to wychodzi z nim i Lulą na spacer.







 
 Selena Grzybem 17 lat 
Pochodzi z Kanady .
Uważa się za królową.
ma tylko jedną przyjaciółkę z którą się ciągle kłóci.
Nazywamy ją i jej koleżankę plastikami bo mają na sobie wiadro z farbą.
Zakochała się w Justinie.

Demi  Hutek 17 lat.
Pochodzi z Kanady.

Uważa się za królową.
ma tylko jedną przyjaciółkę z którą się ciągle kłóci.
Nazywamy ją i jej koleżankę plastikami bo mają na sobie wiadro z farbą.
Zakochała się w Justinie.