wtorek, 26 kwietnia 2011

Rozdział 34 Wyjazd Patryka :(

Nagle

______________________________________

Powiedziałam o wyjeździe Patola

L-Ty se chyba jajka robisz ?

Pa-Nie naprawdę wyjeżdżam na 4 miesiące

E-Ja tez

J-No no ja cię nie puszczę

P-Misku masz rację a gdzie chcesz wyjechać??

E-Do Polski

Ch-Gdzie

W-Co

L-Słucham

Pa-Czemu aż tak daleko?

A-I po co

E-To nie jest wcale daleko

J-Nie nie wcale przecież my mieszkamy w Kanadzie helo

P-Przecież to jest daleko

A-A wgl to, po co chcesz tam jechać ??

E-Odpocząć

Pa-Od czego bo chyba nie ode mnie ??

E-Nie od CB nigdy !.!.!.!Po porostu chcę jechać

J-Ale to jest daleko

E-No to co nie będzie mnie tylko 2 miesiące

Pa-Słucham

E-To co przed chwilą powiedziałam

Pa-Na ile tam jedziesz ??

E-NA 2 miesiące

Pa-Nie ja się nie zgadzam na 2 miesiące miesiąc ok przeżyje ale nie na 2

E-A ty jedziesz na 4 i ja nic nie mówię !.!.!.!!

J-Hej nie kłóćcie  się

E-Sorki ale ja idę się położyć nie chcę być w towarzystwie Patola dobranoc wszystkim

Poszłam na górę do swojego pokoju

Pa-Co ja jej  zrobiłem

L-Patryk dlaczego jej nie pozwalasz jechać aż na 2 miesiące zgadam się z nią ty jej nie pozwalasz a ty jedziesz na 4 to zobacz jak ona się musi czuć 4 miesiące bez CB ja bym tyle bez Wojtka nie wytrzymała ZROZUM JĄ ONA CHCĘ ODPOCZĄĆ

Pa-Ale ona jedzie aż do Polski

J-A ty do Las Vegas

Pa-No to co

A-No to dużo będziecie się przecież kontaktować spokojnie !!!!!!!

Ch-No właśnie

Pa-boję się o nią bo związki na odległość nie zawsze wypalają !!

A-Ale wasz wypali!!

Pa-Dzięki za wsparcie

L-Dziewczyny chodźcie zobaczyć do Emily

Poszłyśmy do Emily do pokoju

A ona słuchała  Justina NEVER LET YOU GO

A-Emyli wszystko gra ??

E-Tak po prostu Patryk mnie wkurzył

P-Ale zrozum go on się po prostu o CB będzie martwił

E-No tak ale możemy się kontaktować

L-My wiemy on tez

A-Dobra dziewczyny lecimy na dół już jest 23:30

A-Dobranoc

E-No hej papa

Wszyscy poszli spać Patryk spał na podłodze

RANO

Zrobiłam nam śniadanie było ,pycha

Pogodziłam się z Patrykiem i już dzisiaj wieczorem wyjeżdżał

Poszliśmy razem na miasto

Ubrałam się  w TO

PO 2 godzinach wróciliśmy

Patol poszedł się pakować ja składałam jego ubrania itd

A on kład sobie zapakowane jedzenie do torby

Nadchodziła już godzina 16

Przyjechał po Patola bus

Pożegnałam się z nim i się popłakałam

I odjechał

W tym czasie weszłam do domu a Tam był

________________________________________________________________

HEJKA TO JA KAMCIA MACIE 34 ROZDZIAŁ

WIEM NUDNY NIE WIEM CZY WAM SIĘ PODOBAŁ JAK COŚ TO PROSZĘ NAPISAĆ W KOMIE

DODAM NASTĘPNY JAK BĘDZIE 10 KOMÓW

POZDRAWIAM OLCIĘ POLCIĘ LULĘ I KASIĘ

DO NN BUZIAKI

3 komentarze: